Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ceres
Teresa
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:35, 28 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
- Jak sobie chcesz-
Spojrzałam porozumiewawczo na Claes i zaczełam obserwować wschodnią część terenu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Misuzu
Administrator
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 14:35, 28 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Odwróciłam się i prychnęłam.
- W takim razie poszukajmy wskazówek i "podejrzanych" rzeczy.
- Idę. - I poszłam w stronę domów zapuszczając się w głąb
wyludnionego miasta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nekoi
Dołączył: 05 Paź 2007
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z podłej Góry
|
Wysłany: Nie 14:42, 28 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Ja tymczasem przykucnęłam i wzięłam w garść ziemie. Powąchałam(xD) i wstałam ciskając skrawek ziemi.
- Nie dobrze... - wyszeptałam i odrobinę przyspieszyłam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
Teresa
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:49, 28 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
- Czysto...-mruknełam omijając kolejne drzewo. Wskoczyłam na nie i spojrzałam w dal, zaniepokoiły mnie odgłosy dochodzące z północy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Misuzu
Administrator
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 14:53, 28 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Zobaczyłam w dali postać na drzewie. Podeszłam odrobinę bliżej,
aby się upewnić że to nie Yoma. Na szczęście to była tylko Azuria.
Pewnie ją też zaciekawiły dziwne dźwięki. Dochodziły jakoś z... Północnego wschodu. Pobiegłam w bliżej stronę odgłosów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nekoi
Dołączył: 05 Paź 2007
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z podłej Góry
|
Wysłany: Nie 14:58, 28 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Przystanęłam. Przymknęłam oczy i zaczęłam wsłuchiwac się w wiatr...
"Co to za odgłosy? Czyżby..." - i szybkim ruchem odwróciłam się, po czym pobiegłam TAM, skąd dochodziły bliżej nie okreslone dźwięki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
Teresa
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:01, 28 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Widząc biegnące w kierunku odgłosów towarzyski, zeskoczyłam z drzewa i zaczełam biec za nimi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Misuzu
Administrator
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 15:04, 28 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Odwróciłam się i przez chwilę biegłam do tyłu.
Zobaczyłam Lilium i trochę dalej Azurię która
zeskoczyła z drzewa.
- Dziwne... - Powiedziałam i zaczęłam biec dalej.
- Trzeba to koniecznie sprawdzić - Krzyknęłam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nekoi
Dołączył: 05 Paź 2007
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z podłej Góry
|
Wysłany: Nie 15:12, 28 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Przytaknęłam i spojrzałam do tyłu, by zobaczyć Azurię.
"Rozdzieliłysmy się, by zaraz potem znów biegnąć razem...? Wiedziałam" - westchnęłam i dostrzegłam, jak Azuria mnie wyprzedza, dlatego też musiałam odrobine przyspieszyć - nie mogłam przecież być w tyle
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
Teresa
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:18, 28 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Przyśpieszyłam nieco i dotarłam do epicentrum tych odgłosów, zamarłam...
Stało przede mną dwóch potężnych przebudzonych, odniosłam wrażenie że nie pokonamy ich szybko...I wtedy poczułam się zła na organizację
-"Jak można wysyłać tylko trzy Claymore na dwóch tak potężnych przebudzonych"- pomyślałam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Misuzu
Administrator
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 16:34, 28 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Dobiegłam już do źródła tych odgłosów. Chwilę później dołączyła
Azuria. Dwóch przebudzonych. Coś czułam, że tak będzie.
Kiepsko by było, gdyby akurat Lilium się nie znalazła.
Wyjęłam mój Claymore oblazły zaschniętą krwią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
Teresa
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:54, 31 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Westchnełam i wyjełam mój miecz spojrzałam raz na Lilium, raz na Claes i raz na Przebudzonych.-"Jakoś to będzie" -pomyślałam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Misuzu
Administrator
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 18:04, 31 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
- No dobrze. Czas zaczynać.
Uniosłam swój Claymore i zadałam pierwszy cios.
Przebudzony zrobił szybki unik i wydał z siebie odrażający
dźwięk. Faktycznie o wiele silniejszy od innych przebudzonych.
Ja też zrobiłam parę udanych i nieudanych uników i skierowałam Claymore
na jego brzuch. Miałam jedną ranę. Ale to nic.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
Teresa
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:12, 31 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Stanełam na wprost Przebudzonego, zaczął mnie atakować, jednak miałam do swojej zwinności pewne zaufanie, uniknełam ich w tym czasie zamieniając miecz na coś w rodzaju łańcuchów. Skoczyłam w góre i natychmiastowo jeden z przebudzonych był obwiązany łańcuchem.-"Powinno go to spowolnić"-pomyślałam i dałam towarzyszkom sygnał do ataku. - Atakujcie, ja spróbuje go utrzymać! -
Pozostał tylko problem drugiego przebudzonego,ponieważ nie potrafiłabym utrzymać ich jednocześnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Misuzu
Administrator
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 18:45, 01 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Zaraz po sygnale Azurii rzuciłam się na Przebudzonego związanego
łańcuchem. Powoli zaczął się uwalniać więc zaczęłam atakować coraz
szybciej. W końcu mój Claymore wbił się w jego lewe ramię.
Przebudzony zaskrzeczał i zaczął wymachiwać prawą ręką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|